- To nasze współtworzenie historii. kiedyś pradziadowie walczyli o wolność, a my teraz korzystając z jej dobrodziejstw, swoją pasją, grą, miłością do muzyki chcemy spłacić dług wdzięczności - mówił w rozmowie z Telewizją Podhale Kapelmistrz Marcin Musiak.
Orkiestra wystąpiła w lekko okrojonym składzie. Niestety, czas wakacji powoduje, że część muzyków "rozjeżdża się po świecie", ale to nie jest wielka przeszkoda, by grą zachwycić publiczność. I choć atrakcji na ziemi i w powietrzu nie brakowało, to jednak publiczność, która z uwagą obserwowała choćby rekonstrukcję bitwy z czasów I Wojny Światowej, bardzo uważnie słuchała dobiegających ze sceny dźwięków.
W repertuarze znalazły się znane nowotarskiej publiczności marsze, utwory patriotyczne, jak choćby Rozszumiały się wierzby płaczące, Białe róże, w opracowaniu płk. Franciszka Suwały, czy Wiązanka pieśni żołnierskich, ale również Concerto d'Amore, czy Walc Szostakowicza. Silne brzmienie orkiestry w sposób fantastyczny korespondowało z latającymi tuż nad głowami widzów samolotami. To pierwszy tak nietypowy i nasycony emocjami koncert naszej orkiestry. Od teraz możemy mówić, że jesteśmy uskrzydleni Kolejny "lotniczy" występ już w sobotę podczas Pikniku Lotniczego - oczywiście na nowotarskim lotnisku.
.PeTe/
zdj: Piotr Twardowski