Ostatni i równie wyjątkowy, jak poprzednie, był ten koncert. Centralny punkt parku zapełnił się muzykami i słuchaczami. Kilkadziesiąt osób wsłuchiwało się w melodie, rozpościerające się z altany na cały pogrążony w półmroku park. W ostatnich promieniach zachodzącego słońca, spod dachu altany rozbrzmiały marsze - Kalwaryjski, Kozietulskiego, Marsz z Humorem, ale również Instant Concert, czy Ammerland Jacob'a de Haan'a.
Choć to ostatni plenerowy koncert Miejskiej Orkiestry Dętej, to nie po raz ostatni widzimy się z Państwem. Przed nami jeszcze kilka występów w tym roku. Uświetniać będziemy choćby uroczystości Dnia Niepodległości 11 listopada.
Czas wolny od grania to jednak nie jest. Cały czas trwać będą próby i czynione wszelkie wysiłki, by skład orkiestry zasilili nowi muzycy. Ciągle bowiem, poszukujemy młodych ludzi chcących grać, lub nawet nauczyć się grać. Młody narybek jest gwarantem przyszłości tego zespołu. Dlatego ZAPRASZAMY W NASZE SZEREGI.
Dziękujemy za to co za nami i prosimy o dalsze trwanie z Miejską Orkiestrą Dętą.
.PeTe/
zdj.: Zbigniew Krauzowicz (1-6) - więcej zdjęć TUTAJ
Maria Musiak (7 - 27)