W imię Pańskie amen. Co postanowi wykonać majestat władców, powinno na zawsze pozostać silne i nienaruszone. Dlatego my Kazimierz z bożej łaski król polski itd. niniejszym, komu należy przekazujemy do pamięci, pragnąc powiększyć zasięg naszego królestwa i jego dochody, od powiększenia których zależy nasza sława, cześć i korzyści, zezwoliliśmy i nakazaliśmy mężowi nam szczególnie użytecznemu, godnemuj pochwały i wiernemu imieniem Dystryk, synowi zmarłego Dystryka Szyji, osadzić miasto na prawie niemieckim magdeburskim między rzekami Biały i Czarny Dunajec, którego imię będzie Nowy Targ...
Tymi słowami rozpoczęliśmy nasz uroczysty koncert z okazji 670-lecia Lokacji Miasta Nowy Targ. Koncert niezwykły, bo niezwykła była jego ranga. Takie uroczystości nie zdarzają się bowiem co roku. Był to koncert niezwykły, bo niezwykła Osobistość zaszczyciła nas swoją obecnością… .
Przed 20 laty, na spektakularnym widowisku przygotowanym z okazji 650 rocznicy lokacji Miasta, zabrzmiała „Pieśń Nowy Targ” – specjalnie napisana i skomponowana na tę uroczystość. Zaśpiewała ją Zofia Kilanowicz. Po 20 latach, ta wspaniała Artystka i Chluba naszego Miasta powróciła, żeby wspólnie z Miejską Orkiestrą Dętą wykonać ten piękny utwór. Dla mnie jako dyrygenta było to wyjątkowe przeżycie, które głęboko wyryło się w mojej i mojego Zespołu pamięci, jak również wpisało się w karty historii naszej lokalnej Ojczyzny.
Rozsławiona w świecie, ulubiona sopranistka Henryka Góreckiego, zdobywczyni największych scen operowych, której błyskotliwą karierę przerwała druzgocąca diagnoza – choć porusza się na wózku, wciąż śpiewa.
Wraz z Zosią Kilanowicz śpiewała Wiktoria Bisztyga – prywatnie Przyjaciółka i Sąsiadka Zosi; przez 10 lat artystka zespołu pieśni i tańca Słowianki, dziś solistka krakowskiego chóru Organum oraz zespołu instrumentalnego Ricercar, który działa przy Filharmonii Krakowskiej. Oba zespoły prowadzone przez doskonale znanego Państwu Bogusława Grzybka.
Był to koncert niezwykły, bo gościliśmy osobliwy zespół - Dychova hudba Popradčanka z Popradu. Ci świetni muzycy i wspaniali ludzie, wzbogacili nasz koncert dobrą muzyką i świetną zabawą. Kto tylko mógł – ruszał w tany podczas wykonywania zasłyszanych, a dla wielu całkiem dobrze znanych piosenek słowackich.
Z całego serca dziękuję wszystkim, którzy przyczynili się do tego, by koncert mógł się odbyć. Największe podziękowania należą się:
Barbarze Pachniowskiej – Matce Chrzestnej Orkiestry, bo od Niej wszystko się zaczęło i bez Jej ogromnego zaangażowania i wielkiej pomocy, śmiało mogę powiedzieć, że Orkiestra by nie istniała. Dzięki Niej jest Miejska Orkiestra Dęta, dzięki niej jest dzisiaj z nami Popradčanka.
Kierownikowi d.s. techniczno-administracyjnych – Krystynie Malickiej, za pomoc w spokojnym zorganizowaniu tego wydarzenia.
P.o. dyrektora MOK – Robertowi Kowalskiemu, za to że koncert w ogóle mógł się odbyć, a MOK wspomógł finansowo tą imprezę.
Portierom – Janowi, Pawłowi, Szczepanowi i Bartkowi, którzy zawsze wykazują wielką cierpliwość do nas, zarówno podczas występów, jak i naszych prób (a czasami rozrabiamy)
Oświetleniowcom – Krzyśkowi i Bartkowi, którzy robili istne cuda ze światłem, żebyśmy tak fajnie wyglądali ;)
Dźwiękowcom – Mateuszowi i Przemkowi, bo dzięki nim było słychać to, co trzeba i tak, jak trzeba.
Bernadecie Bal i Tomaszowi Szlaga oraz wszystkim Pracownikom MOK, którzy pomogli w zorganizowaniu tego niecodziennego wydarzenia.
Ekipie TVPodhale pod wodzą Mariana Pallutha – za wielkie wielkie zaangażowanie w zarejestrowaniu naszego koncertu.
Wszystkim Przedstawicielom Mediów i Dziennikarzom za rzetelne publikowanie informacji nie tylko o dzisiejszym koncercie, ale również o wszystkich wydarzeniach i uroczystościach w których bierze udział Miejska Orkiestra Dęta.
Wojtkowi Mozdyniewiczowi i Basi Kryj-Mozdyniewicz, naszej obsłudze prawno-księgowej. Bez nich cienko byśmy przędli ;)
Twórcy naszych plakatów i zaproszeń, można powiedzieć – chodzącej Skromności, bo to człowiek który nam pomaga zupełnie bezinteresownie przy każdej imprezie, a nie chce być wymieniany. Dziękuję.
Rafałowi Kilanowiczowi – za pomoc i opiekę nad naszą Ciotuchną, śmiało chyba już mogę tak powiedzieć, podczas prób i dzisiejszego koncertu.
Gabrysi Pysz i Swietce Dąbrowskiej, które zechciały po raz kolejny wziąć na siebie zadanie kwestowania. Bardzo bardzo dziękuję!
WYKONAWCOM:
Zosi Kilanowicz - Niezwykłej Kobiecie, za przepiękne i niepowtarzalne chwile, za tworzenie wspólnej historii
Wiktorii Bisztydze – Wytwornej Damie, za wspaniały czas, za kunsztowne wyśpiewanie muzycznych harmonii
Dychovej hudbie Popradčanka z Kapelmistrzem Lubomirem Ciubanem, za pokazanie jak funkcjonują i co wykonują orkiestry dęte za naszą południową granicą i wspaniałą zabawę.
MOIM KOCHANYM ORKIESTRANTOM – spięli się i nie zawiedli. Jestem z Was strasznie dumny i bardzo dziękuję, że mogę być właśnie Waszym Kapelmistrzem!
Kubie Mrugale – na którego każdą pomoc absolutnie zawsze możemy liczyć, a który w roli konferansjera jest niezastąpiony, o czym mogliście się Państwo przekonać podczas naszego Koncertu Galowego z okazji 133-lecia istnienia OSP w Nowym Targu w 2014r.
Piotrkowi Twardowskiemu – autorowi scenariusza dzisiejszego koncertu oraz wspomnianego Koncertu Galowego. Kawał świetnej roboty!
Z całego serca dziękuję Wam droga Publiczności za liczny udziału w koncercie. Dziękuję wszystkim Mieszkańcom Miasta, przybyłym Gościom – zarówno tym całkiem nowym, jak i naszym stałym Sympatykom. Dziękuję wszystkim Ofiarodawcom za okazane serce i pomoc finansową dla Zosi Kilanowicz, bo taki był zamysł tego koncertu – zebranie środków na Jej leczenie i rehabilitację. Dzięki Waszej hojności zebraliśmy 3 095 zł, która to suma w całości została przekazana naszej Zosi.
Bardzo dziękuję i zapraszam na kolejne koncerty.
Kapelmistrz i Tamburmajor
Miejskiej Orkiestry Dętej w Nowym Targu
Marcin Musiak
CAŁY KONCERT ZAREJESTROWANY PRZEZ TVPODHALE
Zofia Kilanowicz zaśpiewała w rodzinnym mieście
Niezwykły koncert na Jubileusz Miasta
